czwartek, 24 lipca 2025

Tusk chce powstrzymać Nawrockiego przed zrobieniem z Polski burdelu

Donald Tusk zrekonstruował swój rząd, bo czekają go (nas zresztą też) dwa problemy: Nawrocki i Hołownia, acz ten drugi w zdecydowanie mniejszym stopniu.


Karol Nawrocki chodzi i gada, że Tusk to najgorszy premier po '89 roku.


Nie dziwię mu się, bo gdy premier z Sopotu rządził Polską, on zajmował się dziwkami pod sopockim Grand Hotelem.


Psychologia to dziedzina, która mówi prawdę o naszych skłonnościach, nie można jej zakłamać pstryknięciem palców. Facet od prostytutek zawsze będzie się wyrażał o wybitności, jak najgorzej.


I z tym będzie miał do czynienia Donald Tusk, z alfonsem, który zasiedli na 5 lat Pałac Prezydencki.


Tusk zatem musi być gotowy na najgorsze. Gdybyście mieli za sąsiada specjalistę od kurew, to jak byście się czuli, przecież on w każdym momencie może zdemolować wasz dom, a nawet zgwałcić, gdy poczuje, iż jesteś niezależny od zła.


Nawrocki w każdem chwili może zgwałcić Polskę, okraść ją, bo jest w tym biegły, jako kibol dowalić kijem bejsbolowym, bądź maczetą.

Dlatego Donald Tusk na wyżej opisane "właściwości" Nawrockiego reaguje silnymi postaciami, politykami, którzy nie zadrżą, gdy będzie Nawrocki gwałcił, kradł, demolował.


Przesadzam? Niekoniecznie. Alfons może się zarzekać, że z prostytukami nie ma już do czynienia, ale zawsze będzie łypał wzrokiem na panienki pod latarniami. Będzie okazja okraść staruszka, obedrze go do złotówki, jak Tadeusz Rydzyk, a jak podpadniesz, to dowali ci kijem bejbolowym, maczetą.


Polacy wybrali alfonsa, więc będą narażeni patrzeć, jak on będzie robił burdel z kraju.


Tusk chce go powstrzymać wraz z Sikorskim, Żurkiem, Kierwińskim. Zapowiada się jazda, jak w dzielnicy czerwonych latarni.


Plan B Tuska >>>


sobota, 19 lipca 2025

Hołownia na melinie u Bielana


Publicyści wracają do spotkania Szymona Hołowni w mieszkaniu Adama Bielana, faceta, który ma nadmiar brudu za paznokciami. A jednym ze znamienitszych brudów jest przewał z dziesiątkami i setkami milionów zł w NCBiR (de facto - defraudacja; pytanie: co z tym robi prokuratura, bo wg rozumu wielu - w tym Bielan - powinno "odpoczywać" w areszcie w oczekiwaniu na prawo i sprawidliwość).


Hołownia - rzecz jasna - spotkał się z Kaczyńskim.
Jest powszechne drapanie się po głowie, a po co się spotkał? Szkoda, że to nie opera: "Ach, po co, ach, po co marszałek z prezesem się spotkali, och i ach".


Ale to nie opera, bardziej groteskowa operetka gombrowiczowska. Spotkali się w interesach. W interesach politycznych. Przy czym Hołownia dopuścił się zdrady swojego obozu politycznego, demokratów z Koalicji 15 października.


A taki zdrajca już nigdy nie będzie poważnie traktowany, zresztą elektorat Polski 2050 to ocenia i partia Hołowni zjeżdża w dół sondażów - na śmietnik.


Specyficzny dziennikarz (komentator) z "Newsweeka" Jacek Gądek (nie szanuję go, uważam, iż to pisowiec udający kogoś innego, nierzetelny, krótko: nielot w tym, co pisze) informuje o "przekazach dnia", które pisowcy otrzymali, aby posługiwać się nimi w przestrzeni medialnej.


Oczywiście, Hołownia pod osłoną nocy, w tajemnicy przed koalicjantami spotkał się, bo "ze wszystkimi rozmawia". Raczej do takich rozmów służą obiekty państwa do tego przeznaczone, a nie melina Bielana (definicja melina wspaniale tutaj pasuje).


Tak! Hołownia zdradził, mam nadzieję, że spotka go los zdrajcy, acz nie mamy wojny, bo wówczas wiadomo, jak takiego zdrajcę się traktuje, marszałek Sejmu powinien dostać dożywotnią karę zapomnienia i obstrukcji w mediach, aby nie mógł uczestniczyć w oratoriach "Mam talent".


Na melinie u Bielana Hołłownia dobijał targu w sprawie zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, a dla siebie dalszego trwania na stołku marszałka Sejmu (wg umowy koalicyjnej po połowie kadencji Sejmu powinien oddać stanowisko Włodzimierzowi Czarzastemu). I zdrajca Hołownia ma szansę na przedłużenie marszałkowania, bo przecież wystarczą do nieodwołania głosy posłów PL 2050, PiS i Konfederacji.


Tak na melinie u Bielana wykuwała się wewnętrzna Targowica, instytucja zdradziecka; w naszej historii opisywana jako wsteczna, ciemnogrodzka.


Więcej o przekazie ws. spotkania Hołowni z Kaczyńskim >>>