Bambaryła Święczkowski chciałby spotkać się z Donaldem Tuskiem
Nie Frankenstein, nie Godzilla, ale do Święczkowskiego pasuje mi Bambaryła.
Jak pisał genialny Zbigniew Herbert w "Potędze smaku" ludzie podli są niestrawni wizualnie, estetycznie.
I to jest prawda, Bambaryła Święczkowski to człowiek podły, prawa ręka innego padalca Ziobry.
Debil Duda zrobił tego padalca Bambaryłę prezesem Trybunału Przyłębskiej (tak, to nawet nie jest Trybunał Kuchenny, ale instytucja upodlona przez kocmołucha Przyłębską, a teraz przez Bambaryłę).
Na szczęście w budżecie na następny rok jest zero szmalu na wynagrodzenia dla tej pisowskiej szajki, aby bambaryły jeszcze bardziej się nie tuczyły.
Święczkowski chciałby spotkać się z Donaldem Tuskiem. Śmiech na sali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz